Grupa Media Informacyjne zaprasza do wspólnego budowania nowej jakości    
Nowe Media - Modern News Life    
                                                   
                                                   
   
  TV Radio Foto Time News Maps Sport Moto Econ Tech Kult Home Fash VIP Infor Uroda Hobby Inne Akad Ogło Pobie Rozry Aukc Kata  
     
  Clean jPlayer skin: Example
 
 
     
img1
GMI
Nowe Media

More
img2
BMW DEALER
Kraków ul. Basztowa 17

More
img3
MERCEDES
Wybierz profesjonalne rozwiązania stworzone przez grupę Mercedes

More
img4
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
img2
Toyota 4 Runner
Samochód w teren jak i miejski.

More
 
       
  GRUPA MEDIA INFORMACYJNE - SMACZNE KULINARIA
   
COUNTRY:
 
 
Adam Nawara - Napisz do Nas: Grupa Media Informacyjne Zobacz na mapie: Mapa
Rózności
 
Poznaj przyprawy
Egzotyczne owoce i warzywa
Dzikie rośliny jadalne
Runo leśne
Zioła
Przetwory z owoców
Przetwory z warzyw
Łosoś i pstrong
Piknik
Pikantne dania
Piękny stół
Pieczenie chleba
Wyrób wędlin
Lodowe inspiracje
Bakalie
Wina świata
Herbaciany smak
Świat kawy
Świat czekolady
Alkohole wody soki
Nalewki
Piwo na świecie
Dla koneserów
 
Grzybowe przysmaki
Kuchnia wędkarska
Kuchnia myśliwska
- - Zobacz również - -
 
 
Kuchnie świata
 

Kuchnia Alaski
Kuchnia Australii
Kuchnia brazylijska
Kuchnia bretońska
Kuchnia Brunei
Kuchnia chilijska
Kuchnia chińska
Kuchnia czeska
Kuchnia francuska
Kuchnia grecka
Kuchnia hinduska
Kuchnia hiszpańska
Kuchnia indyjska
Kuchnia irańska
Kuchnia Islandii
Kuchnia kanadyjska
Kuchnia karaibska
Kuchnia koreańska
Kuchnia koszerna
Kuchnia lankijska
Kuchnia marokańska
Kuchnia meksykańska
Kuchnia Moraw
Kuchnia polska
Kuchnia północnych Włoch
Kuchnia skandynawska
Kuchnia sycylijska
Kuchnia tajska
Kuchnia turecka
Kuchnia węgierska
Kuchnia Wielkiej Brytanii
Kuchnia wietnamska
Kuchnia włoska
Kuchnia wysp Morza Śródziemnego

Inne
 
Kuchnia toskańska
Polowanie
 
Niech po górach, niech po lesie
Wieść powrotu odgłos niesie
Aż w domowe nasze progi;
Tam nas czeka stół nakryty,
Niewykwintny, lecz obfity,
Na kominie sucha kłoda
Zziębłym nieco ciepła doda.
Rozweseli stare wino,
Tak nam dobrze chwile miną.
A gdy legniem na pościeli,
Łowy jeszcze grają dziwnie,(….)
Każdy strzela, a co strzeli,
To na miejscu!... ani ziewnie!

Aleksander Fredro - "Polowanie"
Warto zobaczyć
 
- - Szkoła barmanów - -
 
- - Zostań kelnerem - -
 
- - - - Afrodyzjaki - - - -
Czas świąt
 
- - Boże Narodzenie - -
 
- - - - Nowy Rok - - - -
 
- - - - Wielkanoc - - - -
 
- - - Inne Święta - - -
 
 
   
   
  ZAPROSZENIE KULINARNE        
             
   

Turcja na deser

Egejskie, Marmara, Śródziemne i Czarne – łącznie cztery morza okalają malowniczą Turcję. Jeśli powyższą metaforę odnieść do tamtejszego sektora deserów, można by śmiało stwierdzić: syrop, pistacje, kardamon i woda różana. Właśnie w nich tkwi egzotyka tureckich słodkości. Zapraszamy do wspólnej podróży po „deserowej” Turcji. Miejsce na kawę i herbatę także się znajdzie.

Najpopularniejszą odmianą tureckich słodyczy jest tzw. „turecki przysmak” (Turkish Delight), czyli lokum (nazywany także „rachatłukum”). To rodzaj twardej, barwionej wodą różaną galaretki owocowej, posypanej z wierzchu cukrem pudrem lub wiórkami kokosowymi. Powstaje z cukru i skrobi pszennej lub mąki ziemniaczanej, a swój aromat zawdzięcza dodatkowi wody różanej (czasem także mięty lub wanilii). Do przygotowania lokum można wykorzystać np. migdały, orzechy, pistacje, a także różne gatunki owoców. Podobnym typem słodyczy są cezerye, wytwarzane ze skarmelizowanej marchwi, którą miesza się z orzechami lub pistacjami. Galaretkowy przysmak posypywany jest wiórkami kokosowymi i krojony w niewielkie prostokąty. Nazwa cezerye pochodzi od arabskiego określenia marchewki (cezer). Obok lokum, niekwestionowaną królową tureckich deserów jest baklava –  popularny na całych Bałkanach deser z ciasta listkowego, przekładanego masą z siekanych orzechów i miodu. Wędrując po Turcji, zjemy także przysmak zbliżony do baklavy pod względem smaku i techniki przyrządzania. Mowa o tzw. dilber dudağı, czyli ciastkach nadziewanych mieszanką siekanych orzechów i pistacji. Swoją nazwę deser zawdzięcza specyficznej formie zawijania – dilber dudağı powstają z ciasta listkowego, które układa się w kształt „kobiecych ust”. Z kolei znaną i lubianą watę cukrową przypomina turecki pişmaniye (pishmaniye). To bardzo słodki deser, wyrabiany z mąki pszennej, cukru, masła i aromatu waniliowego, a z wierzchu często posypywany pistacjami lub kakao. Od waty cukrowej pişmaniye różni się składnikami i sposobem produkcji: uprażoną na gorącym tłuszczu mąkę pszenną ugniata się (w wydaniu tradycyjnym – ręcznie) z syropem na bazie cukru i wody. Choć sam przysmak wywodzi się z Iranu, jest kojarzony przede wszystkim z dwoma tureckimi miastami – İzmit i Mudurnu.

İzmit to współczesna nazwa starożytnej Nikomedii, czyli hellenistycznej osady założonej w 264 r. p.n.e., a w czasach rzymskich będącej stolicą prowincji Bitynia. Obecnie jest istotnym ośrodkiem przemysłowym, a ze względu na położenie nad Morzem Marmara i mnogość zabytków – wdzięcznym kierunkiem turystycznych przechadzek. Znajdziemy tu m.in. ruiny starożytnych budowli (w tym: agory, amfiteatru i nekropolis), świątynię bogini Demeter, pozostałości po bizantyjskiej twierdzy i murach miejskich z czasów rzymskich, meczety pochodzące z XIV, XVI i XIX w., a także wiele innych atrakcji. Równie ciekawa okaże się wizyta w Mudurnu – niewielkim miasteczku położonym w prowincji Bolu. Choć rzadko odwiedzane przez turystów, miejscowość ma bogatą historię – sama nazwa wywodzi się od imienia bizantyjskiej księżniczki Modrene. Na terenie miasta znajduje się 165 zabytkowych, drewnianych budynków z okresu Imperium Osmańskiego – tzw. konaków. Można także odwiedzić ruiny bizantyjskiej twierdzy oraz pochodzące z XIV w.: meczet Yıldırım Beyazıt Cami i łaźnię Yıldırım Beyazıt. Co ciekawe, miasto słynie nie tylko z produkcji słodkiego pişmaniye. Mudurnu uchodzi bowiem także za turecką stolicę … kurczaków. Na terenie miasta znajduje się największa w regionie fabryka drobiu, będąca jednocześnie firmą fast-food’ową. W lokalnych knajpkach lub sklepikach można także skosztować tradycyjnej tureckiej herbaty, która – obok kawy – stanowi istotny element kultury żywieniowej Turków.

Oryginalna czarna herbata po turecku to tzw. çayı. Parzona jest w specjalnym czajniku – demli – tworzonym przez dwa nałożone na siebie imbryczki. Do dolnego, większego, nalewa się wodę, natomiast do górnego – wsypuje liście herbaty. Zalewa się je do połowy wrzącą wodą z pierwszego imbryka, a następnie zagotowuje dodatkową ilość wody i powtarza czynność. Prawdziwa turecka herbata jest mocna i obficie słodzona, podawana w specjalnych szklankach o kształcie tulipanów. Do tak przyrządzonego napoju nie może zabraknąć słodkości – zazwyczaj serwuje się wspomniane powyżej lokum lub chałwę. Samo picie herbaty urasta w kulturze tureckiej do rangi ceremoniału – to okazja do spotkań w gronie rodziny i najbliższych przyjaciół, forma podtrzymywania więzi społecznych. Z turystycznego punktu widzenia warto natomiast wspomnieć o Rize – prowincji w północno-wschodniej Turcji, skąd  pozyskiwany jest herbaciany susz m.in. na słynną Çaykur Rize (czarną turecką herbatę liściastą). Cały region ciągnie się wzdłuż wybrzeża Morza Czarnego – stąd wilgotny klimat, gwarantujący żyzność upraw. Rize okalają ponadto malownicze masywy górskie, wabiące amatorów pieszych wycieczek. Dogodnym miejscem do uprawiania trekkingu jest niewielka miejscowość, a zarazem dystrykt Çamlıhemşin. To tu znajduje się najpopularniejszy „yayla” (zwyczajowa nazwa tureckich letnich kurortów górskich) – Ayder. Oprócz bajkowego pejzażu, pełnego dolin i wzniesień, znajdziemy tu także akcent kulinarny. Ayder słynie bowiem ze specjalnego gatunku miodu, pozyskiwanego z kwiatu rododendronu i produkowanego w ulach wiszących na drzewach. Wracamy tym samym – przynajmniej pośrednio – do przewodniego tematu tureckich słodkości.

Osobną kategorię tureckich deserów tworzą specjały zapiekane lub smażone w tłuszczu, polewane z wierzchu gęstym i bardzo słodkim syropem. Podstawą tego typu deserów jest zwykle kadayıf – rodzaj neutralnego  w smaku „niteczkowego” ciasta, popularnego w całej kuchni bliskowschodniej. Kadayıf to kluczowy składnik künefe, czyli tureckiej odmiany tzw. kanafeh – ciasta serowego nasączonego słodkim syropem, podawanego na ciepło z dodatkiem posiekanych pistacji lub gęstej śmietanki. W kwestii wypieków Turcy stawiają w pierwszej kolejności na słodkość, w drugiej – na kaloryczność. Obydwa kryteria spełniają tulumba – smażone ciastka o cylindrycznym kształcie, polewane syropem i podawane na zimno. To deser rdzennie turecki, ale popularny także w innych krajach (m.in.: Chorwacji, Grecji, Bośni i Hercegowinie, Macedonii, Bułgarii, Serbii i Albanii). Kawałki ciasta typu pączkowego formuje się za pomocą rękawa cukierniczego ze specjalną, rowkowaną końcówką. Podłużne kulki są następnie smażone w głębokim tłuszczu. Bez oleju obywa się revani (ravani) – turecki biszkopt, spożywany w całym basenie Morza Śródziemnego. Wypiekany jest z kaszy manny, mąki lub semoliny, a następnie nasączany – rzecz jasna – słodkim syropem i dekorowany migdałami, wiórkami kokosowymi lub pistacjami.

Obok słodkich i nasączonych deserów Turcy bardzo chętnie spożywają rozmaite puddingi. Istotnym z kulturowego punktu widzenia przysmakiem jest w tym wypadku aşure. To tradycyjny turecki pudding z ziaren zbóż, owoców i orzechów, występujący w licznych odmianach. Zazwyczaj składa się z mieszaniny od kilku do kilkunastu składników: pszenicy, ryżu, roślin strączkowych, cukru, suszonych owoców i orzechów (niekiedy także skórki z cytryny lub pomarańczy). Przed podaniem deser posypuje się cynamonem oraz ziarnami sezamu i granatu, a także skrapia wodą różaną. Współcześnie aşure stanowi istotną część kultury żywieniowej Turków, a także sąsiednich krajów islamskich. Tradycyjnie spożywany jest w dziesiąty dzień muharramu – pierwszego miesiąca kalendarza muzułmańskiego. Szyici obchodzą wtedy swoje najważniejsze święto – Aszura – nawiązujące do męczeńskiej śmierci wnuka Mahometa, Husajna ibn Alego, poległego w bitwie pod Karbalą. Z kolei sunnici czczą w tym dniu proroka Mojżesza, który pościł w podzięce za uwolnienie Izraelitów z niewoli egipskiej. Co ciekawe – aşure nazywany jest także „puddingiem Noego”, a jego powstanie bywa łączone z biblijną opowieścią o Potopie. Zgodnie z legendą, po 150 dniach Arka Noego osiadła na szczycie góry Ararat (teren dzisiejszej Turcji). By uczcić ocalenie, rodzina Noego spożyła danie przyrządzone z resztek zapasów: ziaren zbóż i suszonych owoców. Oprócz aşure wśród popularnych tureckich puddingów należy wymienić sütlaç. To budyń ryżowy przyrządzany z mleka, ryżu i mąki ziemniaczanej. Całość doprawia się do smaku cukrem i wanilią, a z wierzchu posypuje np. cynamonem lub siekanymi orzechami. Podobnym przysmakiem jest kazandibi – gęsty, sztywny, mleczny pudding, pokryty z wierzchu skarmelizowaną skórką. Istnieją dwie wersje potrawy: klasyczny budyń na bazie mleka, cukru, mąki i ryżu, a także wersja mięsna – z dodatkiem rozdrobnionej piersi z kurczaka. W drugim przypadku podstawę deseru stanowi tavuk göğüsü, czyli turecki pudding z mleka i piersi z kurczaka, wymieszanych z cukrem i ryżem. Na koniec warto wymienić także güllaç – deser na bazie mleka, cukru, wody różanej i specjalnego rodzaju ciasta, będącego mieszanką skrobi kukurydzianej i mąki pszennej. Całość posypuje się ziarnami owocu granatu i startymi lub siekanymi pistacjami. Güllaç tradycyjnie spożywany jest w okresie ramadanu.

Prawdziwy turecki deser będzie niepełny bez mocnego akcentu kulinarnego – kawy. To w gruncie rzeczy temat na osobny artykuł, zatem poprzestaniemy na szkicowej charakterystyce. Tradycyjna kawa po turecku parzona jest w specjalnym, mosiężnym lub miedzianym tygielku z długą rączką. Aby napój zyskał pełnię smaku i aromatu, należy trzykrotnie powtarzać procedurę parzenia – za każdym razem, gdy na kawie pojawia się pianka, trzeba odstawić tygielek z gazu. Co ciekawe: Turcy dodają cukier do ziaren kawy jeszcze przed zaparzeniem – w lokalach nie znajdziemy zatem cukierniczki. Przed złożeniem zamówienia należy uprzedzić kelnera, jaki rodzaj kawy preferujemy: słodką (tzw. şekerli), półsłodką (tzw. orta) lub niesłodzoną (tzw. sade). Spory wybór mamy także w kwestii dodatków do kawy, choć w wersji klasycznej Turcy piją przysłowiową „małą czarną”. Smak napoju można jednak wzbogacić którąś z aromatycznych przypraw, z których Turcja słynie. Imbir, anyż, cynamon i (przede wszystkim) kardamon zapewnią nam prawdziwie turecką egzotykę w filiżance parującej kawy. Przegryziona którymś z lokalnych deserów lub wzmocniona narodowym alkoholem – anyżową wódką rakı – okaże się wspaniałym uzupełnieniem turystycznego pobytu w malowniczym „kraju czterech mórz”.

GRUPA MEDIA INFORMACYJNE & ADAM NAWARA

     
 
 
             
             
FACEBOOK YOUTUBE TWITTER GOOGLE + DRUKUJ  
 
 
     
       
 

Najlepsza rozrywka z TV Media Informacyjne

           
Filmy różne   Filmy reklamowe   Filmy informacyjne   Filmy sportowe   Filmy przyrodnicze
       
                 
Filmy muzyczne   Filmy dla dzieci   Filmy kulturalne   Filmy motoryzacyjne   Filmy edukacyjne
       
             
© 2010 Adam Nawara 2010            
       
 
   
       
       
     
    Korzystanie z portalu oznacza akceptację Regulaminu Copyright: Grupa Media Informacyjne 2010-2012 Wszystkie prawa zastrzeżone.